dzienne archiwum

16/06/2020

Dziś już wiem…

Wybiegłam z domu zdenerwowana i zrezygnowana, z ogromną gulą w gardle. I nagle jakby wszystko wokół stanęło w miejscu. Na ławce pod blokiem, siedziała siwiuteńka jak zimowy szron staruszka. Podniosła głowę i popatrzyła mi prosto w oczy.…