Oto wpis kolejny ze smacznym przekazem TALERZA DIETETYKA i podróżą w smaki regionu Wysp Kanaryjskich. Skąd taki kierunek?
Otóż kuchnia ta bazuje na produktach świeżych, daniach prostych i tym wpisem przedstawię Wam jej mały wymiar w kreatywnym wydaniu 😃
Nie da się ukryć, że przyświeca tu moc świeżości i jakości produktu:
Warzywa w formie pieczonej z ziołami (pomidory, bakłażany, cukinie, papryki, marchewki i ziemniaki – te zasługują na osobne „zaznaczenie”, jako osobne znane i promowane w tym regionie danie zwane PAPAS ARRUGADAS).
PAPAS ARRUGADAS – czym są?
Otóż znany to i lubiany produkt serwowany, jako osobne danie lub dodatek – bardzo prosty w wykonaniu, a jeszcze smaczniejszy w degustowaniu 😃
Oto można by rzec zwykłe ziemniaczki z solą ugotowane w mundurkach najczęściej podawane z sosami w wydaniu pikantnym – MOJO PICON oraz łagodniejszym MOJO VERDE. Oczywiście można też znaleźć opcje pomiędzy jednym i drugim smakiem oraz inne modyfikacje – pewnie powstałe pod preferencje odwiedzających, aniżeli lokalnych smakoszy 😃
Mocny wymiar mają tu produkty „kozie” – mowa nie tylko o samym mięsie, ale serach, jogurtach. Można też liczyć na dobrą oliwę, świeże warzywa i owoce. Klimat to iście morski, więc nie może zabraknąć ryb oraz owoców morza, które w prostocie przygotowania mogą zachwycić nie jedno podniebienie. Pomidory i ich przetwory też mają tu ogromny udział (więc likopen wylewa się tu w solidnych ilościach).
Ok co jeszcze można spotkać na tej pięknej wyspie?
Sancocho – Co to?
Regionalna zupa, a co ciekawe Sancocho to tradycyjne danie nie tylko na Fuerteventurze, ale także w wielu krajach Ameryki Łacińskiej, takich jak: Puerto Rico, Honduras, Ekwador, Kolumbia, Kuba, Panama, Dominikana czy Wenezuela. W większości tych miejsc głównym składnikiem jest mięso. W wersji tego przepisu z Fuerteventury jest ono często zastępowane gotowaną w całości rybą. Oprócz ryby całe danie składa się jeszcze z: ziemniaków, batatów, mojo picón i gofio. Przyrządzenie jest dosyć proste. W jednym garnku gotują w wodzie rybę z cebulą i gałązką pietruszki. W drugim – ziemniaki i bataty ze szczyptą soli.
Jak serwujemy całość? Równie zwyczajnie – łącząc wszystkie składniki bezpośrednio na talerzu.
MAŁA CIEKAWOSTKA: Sancocho na Fuerteventurze nie zawsze bywa podawane w formie zupy. Równie popularne jest serwowanie tego dania poprzez odsączenie wszystkich głównych składników z wody i ułożenie ich w tej formie na płaskim talerzu, tak jak na wideo poniżej. W niektórych wersjach Sancocho dodaje się także więcej warzyw, np. kawałki kolby kukurydzy.
Czego jeszcze można posmakować?
Puchero Majorero może być podawane w formie jednego dania lub jako pierwsze i drugie danie. Niezależnie od opcji w jego skład wchodzą: kozie mięso, ciecierzyca oraz różne rodzaje warzyw, np. ziemniaki, bataty, cukinia, marchew, cebula, dynia, pomidory, czosnek, kolba kukurydzy czy papryka. Całość doprawiana jest aromatycznymi przyprawami: liśćmi laurowymi, szafranem, a czasem także miętą i dodatkiem czosnku.
Gofio – czas na odkrycie kolejnej tajemniczej nazwy..
Trudno powiedzieć, czy jest to deser, całe danie, czy tylko jego część, bo bywa podawane w każdej z tych form. Gofio było znane na Wyspach Kanaryjskich jeszcze zanim dotarli tu pierwsi Hiszpanie. Guanczowie (rdzenna ludność archipelagu) cenili je ze względu na pożywność oraz prostotę wykonania. Miało to znaczenie szczególnie w trudnych okresach, gdy zdobycie innego pożywienia okazywało się zbyt trudne. W sporym uproszczeniu można powiedzieć, że gofio to rodzaj mąki kukurydzianej, która podawana jest w połączeniu z mlekiem, zupą (np. sancocho) lub w oderwaniu od innych składników – po prostu jako deser. Przepisów na wykorzystanie gofio jest mnóstwo! Od słodkich po wytrawne, jako zagęstnik do zupy lub w formie panierki do warzyw, czy owoców morza 😃
Czas na dokładniejsze opisanie często wykorzystywanego produktu, jakim jest:
Mojo Picón – to rodzaj salsy popularnej w kuchni kanaryjskiej. Dodawana do wielu potraw i produktów, jak chociażby wspomniane papas arrugadas, czy lapas (owoce morza).
Mojo Picón występuje w dwóch rodzajach: zielony (mojo verde) i czerwony (mojo rojo). Ten drugi jest zazwyczaj bardziej pikantny. Główne składniki mojo picón to: czosnek, papryka, papryka w proszku, sól i oliwa z oliwek.
Ser Majorero – czas na dokładniejsze rozpisanie dobra w „kozim wymiarze”
Wszechobecne kozy to zwierzęta, którym jak już wspomniano powyżej kuchnia Fuerteventury zawdzięcza wiele lokalnych produktów. Jednym z nich są kozie sery, a konkretnie produkowany tylko na tej wyspie ser majorero. Można skosztować go w trzech odmianach: fresco, semi i curado.
W tej ostatniej wersji oprócz mleka koziego, dodawane jest także mleko owiec kanaryjskich, a co ważne ilość tego ostatniego nie może przekraczać 15% zawartości całego sera.
Zdaniem smakoszy sery majorero zaliczają się do jednych z najlepszych na świecie. Dowodem na to są liczne nagrody (na poziomie krajowym i międzynarodowym), które są im często przyznawane.
Mamy też jeszcze udział strączków, takich jak ciecierzyca oraz soczewica – składnik zup oraz jednogarnkowych dań (gulaszy).
Zupy na bazie ciecierzycy
Zupa czy gulasz na bazie warzyw i ciecierzycy można spotkać z dodatkiem mięsa (garbanzada), mięsa i kukurydzy (potaje Canario) czy ryby (garbanzos con pescado). Na Teneryfie popularne jest też danie ropa vieja. To dość ciężkie i treściwe dania – często taki talerz zupy może wystarczyć za cały obiad.
Można też spotkać się z daniami z królika – Conejo en salmorejo, tradycyjne danie z Teneryfy, marynowane w przyprawach (czosnek, papryka, rozmaryn, tymianek) i winie a później smażone.
Inny wymiar to jeszcze forma przystawek pod postacią pojedynczych produktów, które znane są pod nazwą – Pinchos/ Tapas
To małe dania, przekąski. Można spotkać ziemniaczaną tortille, mięsne klopsiki w pomidorowym sosie czy ogromny wybór mini-kanapeczek z kozim serem, lokalną dojrzewającą szynką, jajkiem, pieczonymi bakłażanami, rybą czy smażonym kurczakiem.
Na koniec jeszcze coś dla „słodziaków” – zawsze o WAS pamiętam 😃
Bienmesabe
Tak, jak już opisano powyżej słodyczy czy słodkich deserów w kuchni kanaryjskiej nie doszukamy się zbyt wielu. Jednym z nielicznych jest bienmesabe czyli bardzo słodki sos z mielonych migdałów, żółtek i miodu czasami z dodatkiem cukru lub słodkiego wina czy rumu. Zwykle serwuje się go jako polewę do lodów w towarzystwie biszkopta tzw. kociego języka.
Ok to duża dawka ciekawostek pod postacią lokalnych dóbr regionu dość odległego, dla wytrwałych dorzucam fotorelację i może małą inspirację kulinarną. Oczywiście dobór produktów zawsze musi być indywidualizowany, ponieważ jak już nie raz wspominaliśmy, nie wszystko złoto, co się świeci i ZDROWE pojęcie szerokie, które powinno uwzględniać jednostki chorobowe oraz możliwości pacjenta. Tu zawsze zachęcam i zalecam konsultację ze specjalistą, szczególnie jeśli macie wątpliwości 🙂
Forma komponowania talerza to też ważna kwestia – zawsze polecam by znajdowało się na nim wartościowe źródło białka, tłuszczu oraz węglowodanów – wtedy też kwestia glikemii będzie wyglądała korzystniej.
Dorzucam Wam jeszcze jedną ciekawostkę (niezależnie, czy musicie kontrolować glikemię, czy nie ta informacja i jej zastosowanie na pewno Wam nie zaszkodzi).
Otóż jeżeli zależy nam na obniżeniu glikemii poposiłkowej należy posiłek rozpocząć od zjedzenia białka, w następnej kolejności warzyw, tłuszczu oraz zakończyć na produktach węglowodanowych.
Dana zależność została opisana w badaniach prowadzonych przez naukowców z Weill Cornell Medical College. Choć badanie dotyczyło jedynie diabetyków typu 2, to wnioski mogą zostać wykorzystane również przez chorujących na cukrzycę typu 1, chcących lepiej kontrolować glikemię poposiłkową.
Z pozdrowieniami od Dietetyka
Izabela Dudzik