Magiczne sakiewki

0

Czas na wpis z obiecanego cyklu „TALERZ DIETETYKA”, więc nie czekając długo przechodzimy do sedna 😃
Dziś forma szybka, łatwa i wdzięczna w wyglądzie. Oto na talerzu pojawiają się „magiczne sakiewki” – danie, które może być formą naszego posiłku lub ciekawą opcją poczęstunku, podczas spotkań, które obecnie są na cenzurowanym – ale wierzymy głęboko, że to się zmieni lub zastosujecie je w dozwolonym, kameralnym gronie 😃

Czego Wam potrzeba do poniższego dania?

Ciasta francuskiego – możecie wykorzystać gotowe .. i tu już może zrodzić się pytanie: „NAPRAWDĘ MOGĘ ZJEŚĆ CIASTO FRANCUSKIE?!”

Otóż spieszę z odpowiedzią .. TAK! Pod warunkiem, że nie przejemy pełnego talerza takich ciastek to przyzwolenie jest, aczkolwiek prawdą jest, że ciasto francuskie należy do dość tłustych wypieków, chociaż nie wygląda i nie daje się wyczuć 😃 – to należy uwzględnić w przypadku konieczności kontrolowania masy ciała oraz przyjmowanych leków (np. w przypadku chorujących na Mukowiscydozę przyjmujących enzymy trzustkowe)

Więc .. jeżeli kwestie zdrowia i umiaru nakazują kontrolę masy ciała, czy też ograniczenie zawartości tłuszczu to ratunkiem dla Ciebie będzie ilość lub mała zamiana .. jaka zapytacie!?
Otóż zamiast ciasta francuskiego użyć można placka do tortilli – jeżeli jeszcze wybierzecie pełnoziarnisty to dostarczycie dodatkowo witamin z grupy B, błonnika, który wpłynie korzystanie na pracę naszych jelit (tzw. dumnie brzmiącą perystaltykę), zapewni większe uczucie sytości oraz wesprze unormowanie glikemii (ważne szczególnie u osób ją kontrolujących oraz chorujących na cukrzycę).
Spieszę z informację, że jeśli ładnie je zawiniecie to bynajmniej forma podania nie straci na mocy i wdzięku wydania 😃

Ok skoro mamy już omówiony temat bazy to teraz czas na FARSZ i tu jest kolejna możliwość prozdrowotnego wyrazu dania 😃

Powiązane artykuły

Można tu wykorzystać kreatywność i zaraz przedstawię Wam kilka opcji:
*Dla MIĘSO-LUBNYCH: mięso mielone z indyka + passata pomidorowa (ewentualnie pomidory z puszki), groszek, kukurydza i włoszczyzna lub inne ulubione warzywa – wszystko poddusić, przyprawić ulubionymi i dobrze tolerowanymi ziołami (całość można też udekorować pietruszką, bazylią lub obecną na moim talerzu kolendrą)
*Dla RYBNEGO TEAMU: tuńczyk (łosoś, czy wyraźniejsza w smaku makrela również się sprawdzi) + passata pomidorowa + groszek, kukurydza, warzywa + oliwki czarne lub zielone (opcjonalnie) – proces ten sam poddusić przyprawić (szczypta soli, papryka słodka oraz tolerowane zioła)
*Dla ROŚLINNEJ-PLANETARNEJ WIZJI: ser mozzarella lub bałkański (z mleka pasteryzowanego) + pomidory/passata + kukurydza, groszek oraz warzywa (włoszczyzna, ale może być też cukinia lub nawet gotowy zestaw mrożonych warzyw) + oliwki (opcjonalnie) – przygotowanie nadal to samo – poddusić, przyprawić, dodać sera oraz polecanych przypraw
*Dla fanów lub ciekawskich KUCHNI CAŁKOWICIE ROŚLINNEJ: tofu z ziołami lub wędzone + pomidory w puszce/passata pomidorowa + miks warzyw + ogórki konserwowe + ulubione i tolerowane przyprawy – przygotowanie zgodnie z powyższym, chociaż pewnie czas się tu skróci 😃
Ok jeżeli wybraliście już farsz i go przygotowaliście to teraz czas wypełnić ciasto francuskie lub tortillę!

Co dalej?
Ciasto – piec w temperaturze ok. 200’C przez około 15 minut (do momentu zarumienienia), potem wyłożyć na talerz, posypać świeżą pietruszką, bazylią lub kolendrą dla mocy smaku, wdzięku i wyglądu podania 😃
Tortillę (placek) podgrzać na patelni, wypełnić, ale można ją też podpiec w piekarniku do zrumienienia i również pięknie przyozdobić 😃

*Kilka możliwych modyfikacji:
-Oliwki można pominąć, kukurydzę oraz groszek zastąpić innymi lubianymi i dobrze tolerowanymi warzywami (fasola lub fasolka szparagowa, papryka, cukinia). Warzywa można wykorzystać świeże lub mrożone (włoszczyzna, gotowy miks warzyw). Przyprawy, zioła świeże i suszone można dostosować wedle tolerancji oraz preferencji. Powyższe propozycje to tylko sugestia.
-Nie obawiać się kreatywności i spróbowania mniej znanego farszu 😃
-Jeżeli zależy Wam na bardziej zbitej konsystencji to farsz można dodatkowo ugnieść lub zmiksować.

Voila!

Szybko, łatwo, wartościowo – smakuj dobrze ilościowo 😃 Pamiętajcie, że gotowanie wcale nie musi być trudne, czasochłonne i wymagające, aby było wartościowe!

Zostawiam Was z takim przepisem – nie pogardzę Waszych działań w komentarzach opisem 😃
Miłego weekendu życzy Wasz Oddziałowy Dietetyk! Izabela Dudzik

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.