Dodatkowy zasiłek opiekuńczy w związku z zamknięciem placówek oświatowych z powodu koronawirusa został wydłużony do 3 maja 2020 roku.
Rozporządzeni Rady Ministrów w tej sprawie obowiązuje od poniedziałku 27 kwietnia.
Nie zmieniły się zasady korzystania z zasiłku. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy jest wypłacany za każdy dzień sprawowania opieki. Przysługuje on matce lub ojcu dziecka, a wypłacany jest temu z rodziców, który wystąpi o jego wypłatę. Rodzice mogą też podzielić się opieką nad dzieckiem w ramach limitu zasiłku.
Aby otrzymać dodatkowy zasiłek opiekuńczy wystarczy złożyć u pracodawcy albo zleceniodawcy oświadczenie o sprawowaniu opieki nad dzieckiem. Oświadczenie jest jednocześnie wnioskiem o dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Natomiast osoby, które prowadzą działalność składają oświadczenie w ZUS. Można je przekazać w dowolnym momencie, ale trzeba to zrobić, bo jest ono podstawą wypłaty zasiłku.
Oświadczenie o dodatkowym zasiłku opiekuńczym można wysłać przez internet. Osoba, która prowadzi pozarolniczą działalność albo współpracuje z prowadzącą działalność, dla której płatnikiem zasiłku jest ZUS, może to zrobić elektronicznie – na Platformie Usług Elektronicznych ZUS.
Super ale co będzie dalej mamy prowadzic małe dzieci do przedszkoli bo plany są otworzenia w formie opieki ? To nie jest bezpieczne. Zaczynam pracę bardzo szybki do przedszkola będą musieli prowadzić dziecko dziadkowie. Dlaczego tak się z tym spiesza? Dlaczego nie można otworzyć przedszkoli i szkół dopiero jak to będzie bezpieczne
Kassa przecież trzeba zasiłek placic
Zależy im na pieniądzach, aby ZUS nie musiał wypłacać zasiłków.
Tez tak uważam jest to nieodpowiedzialne, w zakladzie pracy beda patrzeć na mnie jak na tredowatą łącznie z pracodawcą bo dzieci będę musiała oddac pod opiekę szkoły. Skoro nie mają juz pieniędzy na zasiłki to niech otworzą szkoły dla wszystkich a nie dla wybranych którzy nie mają możliwości zestawienia dzieci z opiekunką bo po prostu nas na to nie stać
Bo państwu, tak na prawdę nigdy nie chodziło o dobro obywateli, stworzyli sztuczną panikę, żeby móc mocniej kontrolować społeczeństwo. O zdrowie się nie martw. Tak naprawdę to jest bezpiecznie i zawsze było. Dziadków trzeba chronić jak przed każdą chorobą. Dla nich nawet grypa może być śmiertelna. Ale nie wpadajmy w panikę. Większość ludzi już sobie uświadamia, że prawdziwa śmiertelność jest niska. I umierają tylko przewlekle chorzy.
Bo nie chca placic rodzicą opieki wiec wola narazac dzieci ja mam córkę ma 7 lat mam prace zmianowa pracuje nie raz od 6tej wiec o 5.33 wychpdze na autobus do pracy kade godzinę wiec dziadkowie beda prowadzic a ze wiecej mam popoludni czyli prace bede konczyc o 21 bo takich zmian mam najwiecej i nie wyobrazam sobie odrabiac lekcji o 22 z dzieckiem bo babcia nie ogarnia komputera i zadan ale lepiej narazac dzieci i ludzi ktorzy beda prowadzic nasze dzieci
A na swietlicy czy w szatni rodzice beda sie mijali a dzieci w maskach w salach n swietlicy male ale coz widac ze wybory najwazniejsze a nie zdrowie a jeszcze nie dawno mówili ze dzieci najgorzej roznosza jak widac wedlug nich poslac dzieci jako króliki doswiadczalne albi sie zraża albo nie boze asz zal
Mam jedno dziecko w przedszkolu a drugie w żłobku i tylko czekam, które pierwsze przyniesie wirusa do domu. Dziecko w wieku żłobkowym nie jest w stanie kontrolować higieny. W tym roku przechorowałem już bostonkę któræ przyniosły. Czy ktoś w tym rządzie jest to w stanie zrozumieć, że te dzieci się mogą 1 dnia pozarażać. Wezmę bezpłatny urlop, bo co mi pozostaje. Wolę nie nie pracować/być zwolnionym, ale żyć i żeby moi bliscy żyli.